W rozmowie z "Super Expressem" Krzysztof Jackowski stwierdził, że swoje wnioski wyciągnął po dotknięciu czapki podejrzanego.
- Przyjechali do mnie prywatni detektywi, kilka miesięcy po zabójstwach, których dokonał Jacek Jaworek i dali mi jego czapkę. Była to pani detektyw i pan detektyw, bodajże z Wrocławia. Kiedy przy nich wykonywałem wizję, to najpierw skojarzyły mi się bloki w stanie surowym, jakby budowa i to im powiedziałem, ale potem mówię, że moim zdaniem on nie żyje - powiedział jasnowidz.
Jackowski wie, gdzie jest ciało Jaworka?
Zgodnie z jego wizją, Jaworek miał wejść do leśnego stawu i już stamtąd nie wyjść.
- Skojarzyła mi się też miejscowość Poraj. Kiedy na Google Maps sprawdzaliśmy, to ta miejscowość jest 20 kilometrów od miejsca zbrodni. Podaliśmy to nawet policji, a oni zrobili w tym kierunku poszukiwania, które nic nie wniosły, ale ja nadal mówię, że kierunek od miejsca zbrodni na Poraj, jest dobry. Tam powinno być ciało Jaworka. Uważam, że on nie żyje - podkreślił Jackowski.
Kim jest Jacek Jaworek?
Jacek Jaworek stał się jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Polsce w ostatnich latach. Jest on podejrzewany o popełnienie morderstwa na trzech osobach z jego rodziny.
Wydarzenie to miało miejsce 10 lipca 2021 roku w miejscowości Borowce, niedaleko Częstochowy (Śląskie), gdzie miał on zastrzelić swojego brata, żonę brata i ich 17-letniego syna. Jedynym ocalałym z tej tragedii był 13-letni chłopiec, który zdołał ukryć się przed Jaworkiem, a następnie uciec z miejsca zdarzenia. Mimo licznych i wielokrotnych poszukiwań, w tym w okolicy wsi Borowce, Jacek Jaworek nie został dotąd odnaleziony.