Najwięksi wizjonerzy i ich przepowiednie

O przepowiedniach królowej Saby, Nostradamusa, ojca Pio czy Baby Wangi słyszymy przynajmniej kilka razy w roku. Przypominane są najczęściej przed kolejnym nowym rokiem oraz w obliczu kryzysowych sytuacji takich jak wybuch wojny, zamach terrorystyczny czy klęska żywiołowa. Kim byli najwięksi wizjonerzy w historii świata? Czego dotyczyły ich przepowiednie? Które z tych wizji są jeszcze rzekomo przed nami? I dlaczego, mimo braku potwierdzeń naukowych, wielu ludzi nadal wierzy w przepowiednie?

Królowa Saby i jej przepowiednie

Reklama

Królestwo Saba znajdowało się w południowo-zachodniej części półwyspu Arabskiego, na obszarze obecnego Jemenu, a jego początki sięgają IX wieku p.n.e. Królestwo Saba pojawia się w Biblii. Wspomina o nim również Koran oraz tradycja etiopska. Z królestwem tym wiążą się tak zwane "Proroctwa królowej Saby". Nazwa "Saba" bywa w nich jednak błędnie interpretowana jako imię królowej, a w rzeczywistości jest to nazwa jej państwa. Królowa miała mieć naprawdę na imię Michalda lub Makeda. Była pierwszą znaną królową tego państwa. Słynęła podobno z mądrości i miała dar widzenia przyszłości. Część historyków zaprzecza jednak jej istnieniu oraz temu, że jest autorką wspomnianych proroctw. Mimo tego królowa Michalda jest przez wielu uznawana za jedną z największych wizjonerek w dziejach świata, a jej przepowiednie na przestrzeni wieków zyskują kolejnych zwolenników.

Reklama

Zgodnie z informacjami zawartymi w Biblii królowa Makeda odwiedziła izraelskiego króla Salomona, ponieważ usłyszała o jego mądrości. Według tradycji król Salomon miał zadawać królowej Saby wiele pytań. Dotyczyły one jego królestwa, świata i całej ludzkości. Salomon miał też podobno zlecić swojemu kronikarzowi spisanie odpowiedzi udzielonych przez królową. Tak miały powstać przepowiednie, które podzielone zostały na trzy księgi.

Reklama

Królowa Michalda miała rzekomo przewidzieć narodziny i męczeńską śmierć Jezusa. Wiele osób uważa, że udało jej się także w swoich wizjach zobaczyć rozłam w chrześcijaństwie, pojawienie się Napoleona, rewolucję przemysłową czy obie wojny światowe. Królowa Saby miała rzekomo przewidzieć też zniszczenie narodu żydowskiego i jego tułanie się po świecie. Ponadto w jej wizjach miały podobno pojawiać się takie zagadnienia jak przeludnienie czy zmiany klimatyczne.

Królowa Saby i przepowiednie końca świata

Jednak najsłynniejsze przepowiednie królowej Saby dotyczą końca świata. Część zapowiedzi już miała się wypełnić. Zalicza się do nich rozwój przemysłu i handlu oraz fakt, że ludzie zatracają się w tym, co ziemskie i demoralizują. Michalda wieszczyła, że koniec świata ma bezpośrednio poprzedzić siedem znaków. Pierwszym z nich będą zwierzęta pocące się krwią. Drugim będzie Księżyc, który zmieni swój wygląd, a na niebie zacznie pokazywać się od wschodu. Trzeci znak to podobno czerwony blask, którym lśnić będzie Słońce, Księżyc i gwiazdy. Kolejnymi ma być susza na świecie oraz zapadanie się ziemi. Jako rzekomy szósty znak ma pojawić się płonąca woda. Ostatnim znakiem ma być poruszanie się powierzchni ziemi.

Według przepowiedni królowej Saby, po spełnieniu się wszystkich znaków, wybuchnie wielka wojna, w której zginie dwie trzecie niewiernych. Po tym nastąpi 50 lat pokoju. Ostatecznie królowa Michalda zapowiedziała nadejście Antychrysta, który odciągać będzie ludzi do Boga. Ten ostatni zaś ześle na ziemię dwóch proroków - Eliasza i Enocha. Będzie to też czas pontyfikatu ostatniego papieża imieniem Piotr. Zgodnie z przepowiednią w trakcie końca świata usłyszeć będzie można ogromny grzmot - złożony z 7 grzmotów - i trwający 7 dni.

Najwięksi wizjonerzy: Nostradamus

Michel de Nostredame, zwany Nostradamusem, urodził się w 1503 roku w Saint-Remy we Francji. Był aptekarzem, lekarzem i astrologiem. W historii zasłynął jednak najbardziej jako wizjoner i jasnowidz. Był doradcą Katarzyny Medycejskiej - królowej Francji. Miał zresztą podobno przewidzieć śmierć jej męża Henryka II Walezjusza. Nostradamus wiele lat swojego życia poświęcił na walkę z dżumą. Z powodzeniem, dzięki nowatorskim metodom, leczył chorych w wielu regionach kraju. Propagował częste wietrzenie pomieszczeń, picie dużej ilości wody i tępienie gryzoni. Sam jednak prawdopodobnie stracił w wyniku zarazy żonę i dwójkę dzieci. W późniejszym czasie ożenił się ponownie i doczekał jeszcze gromadki pociech. Zmarł w 1566 roku.

Jego wizje opublikowane zostały po raz pierwszy w 1555 roku w "Les Prophéties" ("Przepowiednie"). Jest to utwór poetycki złożony z 942 rymowanych czterowierszy (tetrastychów) zgrupowanych po sto tzw. centurii. To dzieło tajemnicze i bardzo trudne do interpretacji. Zostało napisane za pomocą kilku języków jednocześnie, a autor wykorzystał w nim liczne środki stylistyczne (m.in. metafory i anagramy). Znaleźć w nim też można liczne odniesienia do astrologii i mitologii. Niektórzy uczeni są zdania, że Nostradamus celowo zaszyfrował część swoich przepowiedni w obawie przed prześladowaniem za herezję. Większość opisywanych zjawisk i wydarzeń nie jest dokładnie datowana, a ponadto proroctwa te często nie odnoszą się do konkretnej osoby czy grupy osób, a mówią ogólnie o mieście czy kraju. Proroctwa Nostradamusa są na tyle niejasne, że łatwo jest je dopasować w zasadzie do wielu sytuacji. Daje to duże pole do nadużyć i nadinterpretacji. Przepowiednie Nostradamusa dodatkowo silnie działają na wyobraźnię, co z pewnością sprzyja ich popularności i zachęca wiele osób do uznania ich za prawdziwe.

Mimo że prawdziwość przepowiedni Nostradamusa nigdy nie została potwierdzona, mają one wielu zwolenników. Obrońcy francuskiego jasnowidza twierdzą, że przewidział on m.in. takie wydarzenia jak rewolucja francuska, zrzucenie bomby na Hiroszimę, lądowanie na Księżycu czy zamachy z 11 września 2001 roku. Wizje Nostradamusa mają też podobno dotyczyć wielu sytuacji, które dopiero się wydarzą. Według nich w 2024 roku Europę czeka kryzys gospodarczy, który zapoczątkowany ma zostać we Włoszech. Na całym kontynencie ma zapanować nędza i głód. Zgodnie z przepowiedniami Nostradamusa koniec świata ma nastąpić w 3797 roku.

Przepowiednie ojca Pio

Francesco Forgione, znany jako ojciec Pio, urodził się w 1887 roku w Pietrelcinie we Włoszech. Od wczesnego dzieciństwa duży wpływ na jego życie miała religia. Ojciec Pio twierdził, że już od wieku dziecięcego doznawał wizji, w których widział Jezusa, Maryję i Anioła Stróża. W 1897 roku rozeznał swoje powołanie i rozpoczął starania, aby wstąpić do klasztoru kapucynów. W 1903 roku rozpoczął nowicjat. Przez całe życie zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Zasłynął licznymi cudami. Ponadto był jednym z najbardziej znanych stygmatyków w historii świata oraz miał podobno dar bilokacji, czyli bycia jednocześnie w kilku miejscach. Zmarł w 1968 roku w San Giovanni Rotondo. W 2002 roku został uznany przez Kościół katolicki za świętego.

Ojciec Pio w swoim życiu doświadczał podobno licznych wizji, z których część dotyczyła przyszłości. Jak twierdził w 1957 roku sam Jezus opowiedział mu o tym, jak będzie wyglądać koniec świata. Wizja te pełna jest smutku, bólu i cierpienia. Przed końcem świata zrobi się bardzo zimno i wszędzie usłyszeć podobno będzie można grzmoty i huki. Później przyjdzie wichura, a w jej konsekwencji ognista nawałnica. Ojciec Pio był zdania, że jedynym ratunkiem dla ludzi będzie wówczas modlitwa.

Inna przepowiednia ojca Pio dotyczy III wojny światowej. Ta według włoskiego zakonnika ma wybuchnąć nocą na południu Europy. Według jego wizji w konflikcie tym zginie dużo więcej osób niż w czasie dwóch poprzednich wojen światowych.

Najwięksi wizjonerzy: Baba Wanga i jej przepowiednie

Wangelija Pandewa Dimitrowa, znana jako Baba Wanga, urodziła się 31 stycznia 1911 roku w Strumicy wchodzącej wówczas w skład Imperium Osmańskiego, a znajdującej się na terenie dzisiejszej Macedonii Północnej. W wieku 12 lat w wyniku wypadku straciła wzrok. Pierwszą z jej największych wizji była podobno przepowiednia wybuchu II wojny światowej, czym zasłynęła w ówczesnej Bułgarii. W tym czasie – jak twierdzi wielu – przepowiadała przyszłość ludziom i była w stanie przewidzieć, na jakie choroby zapadną. Wskazywała też winnych morderstw. Odwiedzały ją setki osób, wierzących w jej moc jasnowidzenia. W 1942 roku Babę Wangę odwiedził nawet car Bułgarii Borys III. Jej sława zaczęła wykraczać poza granice kraju, a przepowiednie zaczęły dotyczyć losów świata. Według jednej z teorii pracowała na usługach Bułgarskiej Partii Komunistycznej. Od lat 60. XX wieku otrzymywała stałą pensję od władz Bułgarii. Przynajmniej raz miała spotkać się z Leonidem Breżniewem, a wiele jej przepowiedni służyć miało ZSRR. Baba Wanga chorowała na raka piersi, ale nie zgodziła się na proponowaną przez lekarzy operację. Zmarła 11 sierpnia 1996 roku w Petriczu. Podobno wcześniej przewidziała dokładną datę własnej śmierci. Bywa nazywana Nostradamusem Bałkanów.

Baba Wanga była osobą niepiśmienną, a ponadto posługiwała się dialektem, który trudno było zrozumieć. W swoich przepowiedniach kobieta nie podawała zbyt wielu szczegółów jak dokładne daty czy przebieg wydarzeń. Z tych powodów przepowiednie te są polem do nadużyć i wiele osób może interpretować je na swój sposób.

Baba Wangaprzewidziała podobno II wojnę światową, katastrofę w Czarnobylu, zamachy terrorystyczne 11 września 2001 roku oraz pandemię. Zmarła w 1996 roku, ale zostawiła przepowiednie sięgające aż do 5079 roku, w którym według niej ma nastąpić koniec świata. Wiele jej przepowiedni się nie sprawdziło. Wieszczyła między innymi wybuch III wojny światowej w 2010 roku, w wyniku której Europa miała wyludnić się do 2016 roku. Ponadto przewidywała, że Barak Obama będzie ostatnim prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Wiele, mających podobno jeszcze się spełnić, wizji mistyczki z Bułgarii dotyczy pogody i zmian klimatycznych. Nie inaczej wyglądają przepowiednie na 2024 rok. Bułgarska mistyczka przepowiadała pożary, susze oraz inne dramatyczne zjawiska pogodowe. Według Baby Wangi już w 2024 roku możemy spodziewać się również ataków terrorystycznych w Europie oraz cyberataków w sieci, które mają rzekomo zagrażać bezpieczeństwu narodowemu.

Wizje Baby Wangi na 2024 rok dotyczą też przełomowego odkrycia w medycynie, które według niej ma nastąpić w najbliższym roku. Ma zostać podobno wynalezione lekarstwo na raka, które ocali od śmierci wiele osób.

Dlaczego ludzie wierzą w przepowiednie?

Zdaniem psychologów ludzieszczególnie w sytuacjach kryzysowych i w momentach przełomowych, w których czują się niepewnie – są szczególnie podatni na przepowiednie. W trudnych chwilach, w których zwyczajnie boją się o swoje bezpieczeństwo czy zdrowie – tego rodzaju teorie dają im złudne przekonanie o tym, że oto nawet w trudnych sytuacjach mają kontrolę nad swoim życiem. Przepowiednie pozwalają im – w ich mniemaniu – wiele wyjaśnić i przygotować się na to, co ma nadejść. Dzięki temu czują się po prostu lepiej i bezpieczniej.