Wielka Sobota to trzeci dzień Triduum Paschalnego. Najbardziej znanym i kultywowanym przez wiele osób zwyczajem jest święcenie pokarmów. W koszyczkach powinny znaleźć się m.in. chleb, mięsa, sól, pieprz oraz oczywiście jajka.
W Wigilię Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego, bo tak nazywana jest również Wielka Sobota, podobnie jak w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek odbywa się msza święta.
Co w Wielką Sobotę zabrać z kościoła, by zapewnić sobie szczęście?
"W Wielką Sobotę ognia i wody naświęcić, bydło tym kropić i wszystkie kąty w domu" – pisał Mikołaj Rej w połowie XVI wieku. Rzeczywiście tego dnia poza święceniem pokarmów, odbywa się także poświęcenie wody i ognia. Ma to miejsce na samym początku wieczornego nabożeństwa. Przed kościołem ustawiany jest stos z gałęzi, który zostaje podpalony a kapłan odmawia nad nim odpowiednie modlitwy. Po zakończeniu tego obrzędu wierni mogą zabrać do domów nadpaloną gałązkę.
Dziś czynią to już nielicznie, ale dawniej chętnych po gałązkę z poświęconego ognia było wielu. Wierzono, że ta zabrana z poświęconego przez księdza ognia i zawieszona albo nad wejściem do domu lub też wetknięta za krzyż, czy święty obraz, przyniesie domostwu szczęście i ochroni od pożarów.
To warto zabrać do domu przy okazji święcenia pokarmów
Na stosie przed kościołami w Wielką Sobotę palono również tzw. głowienki, czyli drewienka leszczyny. Przypisywano jej szczególne właściwości, bo to ona miała udzielić schronienia Świętej Rodzinie uciekającej do Egiptu. Głowienki również przybijano nad wejściami do domów. Poza nadpalonymi gałązkami zabierano również popiół ze stosu. Gospodarze rozsypywali go podczas pierwszej orki lub na krańcach pola. W ten sposób chronili swoją ziemię przed żywiołami.
Tego dnia zabierano do domu również święconą wodę. Dawniej dopiero wieczorem, po mszy. Dziś dostępna jest ona obok stołów, na których święci się pokarmy.